Przeglądałam dziś zdjęcia w poszukiwaniu jak zawsze czegoś wyjątkowego w bieli, co nacieszy moje oczy :) Znalazłam poniższe zdjęcie. To wnętrze wydało mi się bardzo harmonijne, ciepłe (mimo, że białe;) i takie poukładane. Po chwili zdałam sobie sprawę, że to za sprawą białych równych desek na podłodze i także na ścianie. Poza tym, sporo tu "kantów" i prostokątów - stolik kawowy, lustro, oparcie kanapy, ławka. Jak widać symetria i proste meble zawsze wprowadzają porządek i są przyjemne dla oka. Idąc tym tropem znalazłam jeszcze biały salon - z piękną błyszczącą podłogą z desek ( + "kanciasta" sofa, dalej sypialnia, gdzie też królują białe grube dechy i...na końcu sień - fikuśna - bo białe deski są i na podłodze i na suficie. Miłego oglądania! :)
PS